WIĘCEJ INFORMACJI
W ostatnim czasie, w ścisłym związku z trwającym na Bliskim Wschodzie konfliktem, nasiliło się zjawisko antysemickiej retoryki w wielu zakątkach greckiej prasy, zwłaszcza w mediach lewicowych. Jakie są tego przyczyny?
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę tradycyjne sojusze powojennej Grecji ze światem arabskim, wynikające głównie z interesów Greków z diaspory, którzy do lat 60. ubiegłego wieku mieszkali w krajach arabskich, przede wszystkim w Egipcie.
Innym powodem jest to, że wielu Greków, w obliczu fatalnych sytuacji społeczno-ekonomicznych, ma tendencję do uważania się za ofiary potężnych światowych spisków rodem z Zachodu, w które zaangażowane jest "potężne międzynarodowe lobby żydowskie". Według badań przeprowadzonych w 2019 roku, 71% ankietowanych Greków wierzyło, że Żydzi sprawują "władzę" albo jako obywatele, albo jako państwo, albo jako biznesmeni.
Ludzie ci mają tendencję do tworzenia "wyimaginowanych wspólnot'' z innymi ofiarami, takimi jak Palestyńczycy. W okresach kryzysu rozpowszechnianie antysemickich stereotypów staje się comme il faut (społecznie akceptowalne), tworząc przestrzeń dla antysemickich żartów, antyizraelskiego dyskursu i trywializacji Holokaustu. Potwierdza to wniosek płynący ze wspomnianych badań, z których wynika, że 65% Greków uważa, że Izrael traktuje Palestyńczyków tak samo, jak naziści traktowali Żydów.
Ten rodzaj antysemityzmu często wywoływał natychmiastową reakcję Centralnego Zarządu Gmin Żydowskich w Grecji, który uznawał go za wypaczenie Holokaustu. Takie zdjęcia nie tylko obrażają pamięć o sześciu milionach Żydów, którzy zostali zamordowani przez nazistów, ale także ranią ocalałych i ich krewnych, którzy noszą w sobie transgeneracyjną traumę Szoa.
Co ciekawe, sami lewicowi intelektualiści otwarcie potępiali taką antysemicką retorykę i starali się wyznaczyć wyraźną granicę między trzeźwą krytyką polityki Izraela a antysemickimi narracjami. Niezależnie od różnych głosów protestu, dopiero w świetle niedawnego politycznego "miesiąca miodowego" między rządem greckim a izraelskim zjawiska te ustąpiły, a antysemicka retoryka osłabła, podkreślając tym samym znaczenie polityki dla pokoju społecznego, tolerancji kulturowej i demokracji oraz ukazując wpływ, jaki oficjalna polityka rządowa może wywierać na niebezpieczne zjawiska społeczne, takie jak antysemityzm.